niedziela, 26 lutego 2017

Być sobą.

I znowu nie było mnie tu całe wieki, Niestety laptopy czasami się psują, a z forsą na naprawę bywa różnie.
Mam nadzieję, że będę tu częściej wpadać, choć - powtórzę się - zapał i atmosfera do blogowania już nie te, co dawniej. Kiedyś czułam się bardziej autentyczna, przysporzyło mi to paru przeciwników, ale znacznie więcej osób zjednywało.
Mimo tych "zjednanych" jakoś obawiam się napisać, że np. mam zły nastrój, źle się czuję itd. To takie normalne, ludzkie i chciałabym, aby tak właśnie to traktowano. Nie trzeba mi kazań typu: "Przestań się na sobą użalać". Sprawiają, że czuję się gorzej, przysparzają mi poczucia winy, że nie jestem "dzielna" i "na przekór burzom".
Moja codzienność, jak każdego, jest zmienna, dlatego zresztą zatytułowałam blog tak, a nie inaczej. Jest to dla mnie zupełnie oczywiste. Daję sobie prawo do tysiąca barw w moim życiu. Daję sobie prawo do narzekania, że mnie ociera but, że moje dziecko sprawiło mi dzisiaj przykrość, że ciśnienie mi spadło i dopadła mnie chandra. To nie znaczy, że nie mam dystansu do swoich czasami zbyt rozhuśtanych emocji. O radości nie zapominam, jest jej w moim życiu więcej niż smutków, bo mam ten cudowny dar, że cenię drobiazgi.
Więc, gdy zacznę kwękać, nie przejmujcie się tym, proszę, zanadto i nie traktujcie tego zbyt poważnie. Chcę być sobą na blogu.

2 komentarze:

  1. Pamiętam, jak założyłaś bloga na Onecie i tryskałaś optymizmem i radością. Syn był maluszkiem i mogłaś pisać o nim i pisać.
    Niestety, wszystko poszło nie tak, jak powinno. Jednak musisz być dzielna; to właśnie ja często Ci to powtarzam.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam się, Aniu. Raz lepiej, raz gorzej, ale się trzymam.
    Mój syn jest już świeżo upieczonym nastolatkiem. Kocham go najbardziej na świecie, jestem z niego dumna, ale też z nostalgią wspominam początki jego życia. Taki był wtedy cały mamusi :)
    Dziś mam ciężki dzień, bo mój organizm bardzo reaguje na zmiany pogody. Jestem wykończona niczym po jakiejś ciężkiej harówce, ale powoli dochodzę do siebie. Pomaga mi relaks przy muzyce i herbacie.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń